czwartek, 20 lipca 2017

PART 1

Nazywam się Kryspin Nałęczny choć koledzy często na mnie wołają naręcznym lub tylko ręczny i jestem w drugiej klasie liceum. Mam 180 cm wzrostu blond włosy, złote oczy i jestem szkolnym playboyem,przynajmniej tak uważa większość szkoły a potwierdzają to dziewczęta niemal lejące na mój widok. Mało kto jednak wie że jestem gejem, w sumie prócz mojej rodziny to tylko mój najlepszy przyjaciel Wiktor, Mimo paru związków z nikim nie udało mi się przetrwać, z jednej strony dlatego że wyglądam i się zachowuję zgodnie z tym co myśli o mnie większość osób z drugiej dlatego że mój partner musi być tylko mój i bardzo skrzętnie tego pilnuję.
-Ręczny!-wydzierał się ktoś w stronę okna-Ręczny!
Wstałem z łóżka i ledwo idąc podszedłem do okna-Hej księżniczko a do szkoły to Ty się nie wybierasz?- zapytał chłopak z czerwony irokezem na głowie
-Okur...-szybko zacząłem się ubierać- Dzięki- odpowiedziałem gdy tylko wyszedłem zza drzwi
-Spoko,od tego jestem- Wiktor napił się łyk soku trzymanego w ręce.-dziś zaczynamy od zajęć z tą stara flądrą Natashą
-Cholera-skrzywiłem się i zacząłem wpinać w moje blond włosy czerwone wsuwki- Czy tylko ja mam wrażenie że ona najchętniej zrobiła mi dobrze na lekcji??
-nie tylko Ty i chyba nie tylko Tobie, kobieta chyba nie bardzo pamięta ile ma lat i marzy jej się romans z młodym uczniem- zaśmiał się przyjaciel
-Z Tobą to jeszcze, kubeł na łeb i za ojczyznę. Mi nawet nie stanie przy gwiazdeczce porno.
-Jak się czujesz po rozstaniu z Michael'em?- zapytał nagle
-Dobrze-odpowiedziałem choć wiedziałem że jest odwrotnie i mój kolega jest w stanie do zobaczyć- chyba dam sobie spokój na razie ze związkami, w sumie nigdy się ot tak nie zabawiałem- stwierdziłem gdy dochodziliśmy do szkoły.
-Kryspin!-podleciała do mnie urocza dziewczyna
-Jak Ci tam było...?-myślałem szybko- cześć złociutka!- uśmiechnąłem się nadal wertując w głowie jak może mieć na imię-Wyglądasz dziś niesamowicie uroczo-
-Och weź przestań- zaśmiała się
-Nie przesadzam wyglądasz niczym słodziutka babeczka
-W sensie że grubo?- zapytała żartując
-Hej Maja, koleżanki Cie wołają- wtrącił nagle Wiktor i dziewczyna do nich pobiegła- Nie pamiętałeś co?
-Ni w ząb.- przyznałem udając się do klasy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz