czwartek, 20 lipca 2017

PART 4

Kryspin

Był to ciepły i przyjemny Sobotni dzień. Siedziałem przed komputerem podczas gdy mój przyjaciel prawdopodobnie próbował zarwać moją siostrę która zawsze w weekendy robiła ciasta i babeczki, na szczęście z marnym skutkiem wychodziło mu podrywanie jej.
-Ręczny dasz spisać matmę?- zapytał się mnie Wiktor wracając z mojej kuchni z dużym kawałkiem ciasta
-Dam-odpowiedziałem podając mu zeszyt ze śmiechem widząc go całkowicie zatkanego jedzeniem- Jak Ci idzie uwodzenie Roksany?- zapytałem z wrednym uśmiechem
-Jak zwykle kończę na zdobyciu łakoci a nie jej-westchnął
-Może gdybyś spróbował potraktować ją inaczej niż wszystkie panienki które zarywasz byłoby lepiej- spytałem lecz on nie odpowiedział,wiedziałem że mojej siostrze Wiktor również się podoba ale ona jest zbyt uparta by to przyznać no i nie leci na niego jak większość dziewczyn
-A tak a pro po minęły już chyba ze trzy dnie, od kiedy wiesz...- zaczął pisać w zeszycie
-No tak-odpowiedziałem- jakoś nawet mnie to nie rusza...-ledwie skończyłem mówić odezwał się mój telefon, spojrzałem na wyświetlacz
„Uzyskujesz prawo. Gratulację"
-Co jest?- zapytał kolega
-Nic nic, jakaś reklama-odpowiedziałem,pamiętałem że umówić się mogę dopiero od godziny 16 a było wpół do. Po za tym uważam że nawet Wiktor nie powinien uzyskiwać już teraz tego typu informacji skoro zniszczyć mógłbym tym życie wielu osób.- Jaki pseudonim?- myślałem patrząc niby w książkę aż w końcu wraz z wybiciem godziny 16 wystukałem na klawiaturze telefonicznej-„Eros"
-Dobra Ręczny ja spadam, -stwierdził kończąc spisywać nie tylko matematykę ale i pozostałe przedmioty Wiktor-niedługo mam trening więc muszę się przebrać
-Spoko,na razie,- odparłem i ponownie usłyszałem sygnał sms'a.
-"No dobrze bożku miłości co powiesz na dzień jutrzejszy o godzinie 12?"- brzmiała odpowiedź.
-Wobec tego chyba będę miał ciekawe jutro przeżycia-stwierdziłem potwierdzając spotkanie. Wstałem wcześnie mimo tego ze miałem ochotę się wyspać, jednak ciekawość co się wydarzy była znacznie większa- A co jeżeli to jakiś tłusty owłosiony koleś śmierdzący fajkami- wyobraziłem to sobie
-Już idziesz?-zapytała zdziwiona mama gdy jeszcze z wilgotnymi włosami po kąpieli już byłem ubrany i zakładałem buty.
-Ach tak, muszę coś załatwić i to koniecznie dość wcześnie-powiedziałem szybko wychodząc za drzwi, jeszcze chwila a dostałbym zapewne listę zakupów na następny tydzień co nie bardzo mi się uśmiechało w zaistniałej sytuacji. Przeskoczyłem przez ogrodzenie szkoły która w dniu dzisiejszym z racji weekendu była zamknięta,czułem jak serce mi bije z emocji.
W końcu nie każdy może się tak zabawić, no i przypomina to akcję jak z jakiegoś pornola. Dostrzegłem chatkę która znajdowała się na nieużywanej części placu szkolnego, nikt chyba nigdy by nie przypuszczał w co uczniowie mogą się zabawiać w takim miejscu.Wszedłem przez duże drewniane drzwi które skrzypnęły okropnie, i faktycznie, tuż za małym korytarzem w pokoju stało duże łóżku z nałożoną widać świeżą pościelą a na nim leżała czarna opaska na oczy jakich niektórzy używają do spania
-Ato co?- spojrzałem na mały stolik na którym leżała koperta z napisem Eros oraz zapalniczka. Otworzyłem kopertę, wyciągnąłem z niej kartkę i zacząłem czytać.

1 Żadnych dowodów, 2 zasada żadnych uczuć, 3 nie pozwól się rozpoznać, 4 zasada dotrzymaj sekretu
Ad 1 kasuj sms, numeru nie zapisuj tylko zapamiętaj końcówkę, pal wszystkie powiadomienia spisane na kartkach.
Ad 2 Seks przygoda nie pozwoli Ci znaleźć partnera, polega to jedynie na cielesnym kontakcie bez pocałunków w usta które mogą wiele skomplikować
Ad 3 podczas stosunku prócz dźwięków wydawanych przez podniecenie nie wypowiem żadnego słowa,nie próbuj odkryć kim jestem bo tylko na tym ucierpisz.
Ad 4 To aby pozostało to tajemnicą jest na rękę obu stroną im więcej osób postronnych by wiedziało tym większe prawdopodobieństwo że dowiedzą się w szkole i będzie wpisane to do Twoich akt.
-Niech i tak będzie-westchnąłem paląc zapalniczką zasady jak i kopertę. Rozebrałem się kładąc ubrania na krześle przy łóżku i zostawiając na sobie jedynie bokserki, usiadłem, założyłem opaskę i oparłem się o zagłówek dwuosobowego łoża, teraz towarzyszyła mi jedynie ciemność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz